Są też kategoriami odsyłającymi nas do binarnej wizji płci, czyli takiej, w której dostrzegamy tylko dwie możliwości istnienia jako kobieta bądź jako mężczyzna i nic pomiędzy. Taka wizja funkcjonuje dla nas jako coś normalnego, naturalnego i determinującego nasze miejsce w świecie.
czy można kochać dwie kobiety? Rozpoczęte przez ~jaśko, 04 wrz 2012 ~jaśko Napisane 04 września 2012 - 12:01 no właśnie. Żona, którą kochasz i ktoś kto się pojawia w życiu i w pewnym momencie zaczynasz zdawać sobie sprawę, że się zakochałeś. Co czujesz do kobiety, którą jak Ci się dotąd zdawało kochałeś, swojej małżonki? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Tomasss ~Tomasss Napisane 04 września 2012 - 15:55 no stary .... bardzo trudny temat poruszyles, bardzo ..... nie wiem, czy dzielic sie swoimi spostrzezeniami Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Jankos ~Jankos Napisane 04 września 2012 - 23:56 Tomassss, dawaj, odwagi. Ja też miałem taką sytuację - żona nagle wydała mi się po prostu dobrą przyjaciółką, ale serce wyrywało do tej drugiej. Ale często trudno odróżnić zauroczenie od prawdziwej miłości. Zadałem sobie wtedy pytanie: z którą z nich chcesz się zestarzeć? Którą chcesz trzymać za rękę w chorobie, w niedoli? To pomaga ustawić trochę priorytety - patrzenie przez pryzmat negatywny a nie pozytywny. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~jaśko ~jaśko Napisane 05 września 2012 - 01:10 oj chłopaki... Wiem, że niełatwy to temat. Dlatego chciałem zobaczyć co inni myślą. Dla mnie najgorsze w tym jest to, że w pewnym momencie zaczynam porównywać.... I wtedy się zaczyna masakra! Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~sześciopak ~sześciopak Napisane 05 września 2012 - 07:08 Ja ujmę to w takie słowa "Najbardziej w życiu żałuje się tego, czego się nie zrobiło" Każdy wybór niesie za sobą konsekwencje ... dzisiaj wiem że kiedyś wybrałem źle ... nie wiem tylko czy nie byłoby gorzej gdybym wybrał inaczej :). Problem z porównywaniem dwóch kobiet polega na tym, że ta pierwsza (na ogół żona) jest na z góry przegranej pozycji. Znacie się jak "łyse konie" , wystarczy że sobie przypomnisz ile razy żona doprowadziła Cię do szewskiej pasji.... a ta druga już takich obciążeń nie posiada :). Potraktuj to jak mecz ... Po 40 jesteś po pierwszej połowie, jeżeli są szanse na wygraną, w tym składzie, to po co robić zmiany? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Jason ~Jason Napisane 05 września 2012 - 07:53 Sześciopak ma widać już spore doświdczenie. Dobre uwagi. Ja bym powiedział tak, że dwóch kobiet na raz pewnie nie da się kochać, chyba, że uwzględnimy fakt, że miłość również podlega jakimś cyklom. Żonę kochamy, bo z nią przeżylismy pewnie parę lat, mamy dizeci (?), wspólne przeżycia, jesteśmy przywiązani, a nawet się przyjaźnimy. Do "tej drugiej" najczęściej czujemy ogromne pożądanie. "Ta druga" w seksie pewnie pozwala na więcej niż "ta pierwsza" Z "tą drugą" spotykasz się wyłącznie w okolicznościach, którym towarzyszy wspaniała atmosfera (świece, kolacje, wino, pożądanie, seks, słowem same przyjemności"), a z "tą pierwszą" przeżywasz wspólne kłopoty dnia codziennego, sprzeczki itp. Dla tych, którzy stoją krok przed wyborem przestrzegam tylko przed fatamorganą. Jeśli jesteście zdecydowani na zmianę - dobrze ją przemyślcie. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Tomasss ~Tomasss Napisane 05 września 2012 - 15:48 Podoba mi sie to co napisal Jason. jakos nei trafia do mnie to, ze mozna kochac dwie naraz. moze to wynika tez troszke z mojej definicji milosci - uwazam ze to uczucie rodzi sie dlugo, dojrzewa, narasta w czlowieku do moemntu w ktorym wiesz (jak to napisal Jankosj) ze z ta chcesz sie zestarzec. cala reszta tego trudnego pytania polega na tym, zeby umiec oddzielic pozadanie, fascynacje, zauroczenie i zwykly poped od milosci - bo rzeczywiscie, po przezyciu 18 lat w zwiazku (to moj staz) Twoja kobieta bedzie stala zawsze na straconej pozycji. tamta z kolei - zawsze chetna,gotowa, z nogami na "za pietnascie trzecia" i nie marudzaca o cenach ksiazek do szkoly..... ja pojde jednak w odpowiedz na NIE. milosc do jednej osoby, zgoda, ale do drugiej jednoczesnie - odpada. no chyba, ze prowadzisz dwa zycia na dwa domy i mieszkasz po miesiacu - raz tu, a raz tam- w co dosc trudno mi uwierzyc..... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~tomtom ~tomtom Napisane 05 września 2012 - 15:59 tłumaczenie, że kocha się dwie kobiety jednoczesnie to jedynie wygoda i tchórzostwo przed podjęciem decyzji - bo wygodniej utrzymywać taki układ kiedy nie potrafi się odróżnić miłość od czystego zauroczenia albo fascynacji erotycznej. nie wiem kogo w takiej sytuacji "kocha się" bardziej te dwie kobiety czy samego siebie. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~enforcer ~enforcer Napisane 05 września 2012 - 22:32 Ależ oczywiście że można. Przekonałem się o godzinie ( no mniej-więcej). A do tej pory nie wierzyłem w miłość od pierwszego wejrzenia. Dziś żona nie jest już żoną, ale Ta panna na zawsze będzie moją miłością. Córka. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~jack ~jack Napisane 06 września 2012 - 08:05 Bardzo ciekawy problem. Czy można kochać dwie kobiety? A jeśli ich osobowości się uzupełniają i spełniają Twoje marzenia, hmmm..... ? :-) W takim wypadku, pozostaniesz przy żonie!? Nie zmienia się koni w biegu. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Tomasss ~Tomasss Napisane 06 września 2012 - 09:35 ~jack napisał: Nie zmienia się koni w biegu. nie cierpie tego okreslenia - nie wiem czy ono ma byc pogardliwe, czy ma opkazywac jakimi to jestesmy twardzielami, czy co? jest wyswietchtane i naduzywane, po prostu. a poza tym - czlowiek wymyslil zarowno instytucje malzenstwa, jak i rozwodu. tym bardziej pisanina "o koniach" jest po prostu dziecinna Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~ppp ~ppp Napisane 06 września 2012 - 09:44 zmienić można wszystko, akurat metafora z koniem mało szczęśliwa. nie wiem czy tu chodzi o fakt zmieniania! raczej o to czy kochając dwie kobiety jednocześnie faktycznie mówimy o miłości? a nie tylko usprawiedliwiamy nasz brak decyzji!? bo chcemy mieć wszystkiego po trochu! co to znaczy, że ich osobowości się uzupełniają? a jak lubisz i brunetki i blondynki to co będzie i z jedną i drugą - bo wtedy masz komplet? związek to jest zawsze jakiś kompromic tzn. że nigdy nie będzie stanu w pełni idealnego, zawsze z czegoś musimy zrezygnować, czegoś brakuje - ale to nie znaczy, że teraz trzeba gdzieś wypełniać braki. Ja znajdziemy partnerkę, która bardziej do nas pasuje to dokładnie - są jeszcze rozwody. a nie takie piep... że osobowości się uzupełniają i spełaniają Twoje marzenia! dorosłość to również odpowiedzialność i umiejętność dokonywania wyborów Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Tomasss ~Tomasss Napisane 06 września 2012 - 14:26 ~ppp napisał: dorosłość to również odpowiedzialność i umiejętność dokonywania wyborów swietne ostatnie zdanie - az sie zamyslilem nad jego moca...... na serio, swietnie napisane, pomimo calej swojej oczywistosci Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~sześciopak ~sześciopak Napisane 07 września 2012 - 07:04 Z przekorą powiem że Matka Teresa Kochała wszystkich ludzi. Zastanów się czy kochasz obie, czy obie krzywdzisz... A na pytanie czy można kochać się z dwiema kobietami jednocześnie odpowiem twierdząco! Na marginesie dodam tylko że taka usługa jest też odpowiednio droższa ;) Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~megusta ~megusta Napisane 07 września 2012 - 10:19 Byłam kiedyś kochana przez faceta, który twierdził, że kocha mnie i jeszcze inną. Dziękuję za taką miłość - ja wysiadam. Zastanów się, czy sam chciałbyś być tak kochany - moim zdaniem nie umiesz podjąć decyzji bo tak Ci wygodniej. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Agador ~Agador Napisane 08 września 2012 - 11:34 Albo mówimy o miłości albo o pożądaniu i potrzebie poczucia adrenaliny związanej z czymś nowym,niezdobytym, można kochać dwóch kobiet jednocześnie,bo z zasady miłość nie dopuszcza do zdrady,kłamstwa i się zdecydować na jedną opcję...albo kochamy albo odczuwamy potrzebę spełnienia w innych inne jest oszukiwaniem samego siebie lub próbą wmawiania sobie i innym że jest to odpowiedzialność za swoje słowa,obietnice i emocjonalna nie zawsze idzie w parze z wiekiem(jak wiemy różnie to bywa).Nie idealizując,jeśli nie będziemy mylić pojęć i twardo trzymać kompas moralny to odpowiedź sama pcha się na ktoś twierdzi że kocha dwie to czemu się ograniczać ? W równej mierze może przecież stwierdzić że kocha trzy,cztery,pięć i więcej...a to już trąci fabułą filmu "Och Karol". Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Marceli ~Marceli Napisane 11 września 2012 - 13:15 zgadzam się - miłość do dwóch kobiet jednocześnie jest niemożliwa. Jedną kochamy, drugą pożądamy. Zauroczenie często podsuwa nam takie myśli, że oto pewnie większą miętę czujemy do tej drugiej. STOP. Tu naprawdę potrzeba racjonalnego myślenia. Seks, miłe chwile, brak wspólnych kłopotów dnia codziennego mogą stanowić pewną ułudę, że życie z tą "drugą" mogłoby być lepsze. Nie twierdzę, że tak być nie może, ale myślę, że każdy kto jest "na krawędzi" powinien do takiej decyzji podejść racjonalnie. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~ ~ Napisane 21 września 2012 - 11:24 Sam miałem kiedyś ten problem. Mam przyjaciółkę, darzyłem ja uczuciem, ale braterskim, kiedy poznałem moją żonę, ona nie potrafiła zrozumieć jak mogę mówić, że kocham ją i jednocześnie moją przyjaciółkę. Potrzebowałem kilku lat żeby to zrozumieć, ale wiem teraz, że jest możliwe kochać dwie kobiety. Jeśli jedną z nich jest matka albo córka, inne przypadki w grę nie wchodzą. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Roma ~Roma Napisane 23 września 2012 - 21:56 Już myślałam ,że wszystkich mężczyzn należy wrzucić do jednego wora, jakże się myliłam .Jestem mile zaskoczona tak mądrymi wypowiedziami na ten niby banalny ale jak poważny temat. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~mała czarna ~mała czarna Napisane 05 października 2012 - 15:42 A co sądzicie o tym twierdzeniu: "Kochając dwie osoby wybierz tę drugą, bo jeśli naprawdę kochałbyś pierwszą, nie zakochałbyś się w drugiej" ? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie » odpowiedz » do góry
W rejonie szczytu Potrójna w Beskidzie Małym w sobotę przed południem znaleziono dwie osoby w hipotermii. Kobiety nie udało się uratować, a mężczyzna trafił do szpitala - poinformował REGULAMIN AUKCJI1. Organizatorem aukcji jest Antykwariat prowadzony przez firmę KOLEKCJONUJEMY – Paweł Jankowski z siedzibą w Legionowie, ul. Zegrzyńska 83/23, NIP: 536-173-03-14, REGON: 368913741 zwaną dalej Organizatorem. 2. Przedmiotem aukcji są pocztówki oraz książki o tematyce filokartystycznej powierzone przez Klientów lub stanowiące własność Organizatora. 3. Organizator podejmuje się sprzedaży, w imieniu Właścicieli, obiektów będących ich rzeczywistą własnością, nie objętych postępowaniem skarbowym i sądowym, wolnych od zajęcia i zastawu oraz jakichkolwiek praw osób trzecich. 4. Uczestnikiem aukcji może być każda osoba fizyczna, która posiada pełną zdolność do czynności prawnych, osoba prawna oraz jednostka organizacyjna nie posiadająca osobowości prawnej, ale posiadająca zdolność prawną. 5. Do udziału w aukcji upoważnione są osoby, które zarejestrowały się w serwisie i zapoznały się z zasadami licytacji. 6. Organizator zastrzega sobie prawo wykluczenia z aukcji osób, które nie wywiązują się z przyjętych zobowiązań. 7. W przypadku otrzymania limitów na jednakową kwotę do tej samej pozycji, o wyniku licytacji decyduje kolejność zgłoszeń. 8. Wysokość limitów oraz nazwiska osób lub nazwy instytucji biorących udział w licytacji są informacjami poufnymi. 9. Organizator może wycofać pozycję przed rozpoczęciem licytacji bez podania przyczyny. 10. Nabywcą staje się licytant oferujący najwyższą cenę. 11. Ceny podane w katalogu są cenami wywoławczymi (w PLN). Do wylicytowanej kwoty doliczana jest opłata organizacyjna w wysokości 10%. 12. Nabywca zobowiązany jest uregulować należności za wylicytowane przedmioty w ciągu 10 dni od zakończenia aukcji. Po upływie ww. terminu naliczane będą ustawowe odsetki. 13. Nabywca może w terminie 14 dni od dnia aukcji odstąpić od umowy kupna w przypadku, gdy opis katalogowy pozycji w znaczący sposób odbiega od stanu faktycznego. 14. Organizator aukcji nie ponosi odpowiedzialności za ukryte wady fizyczne i prawne licytowanych pozycji. 15. Zapłata za wylicytowane przedmioty następuje na rachunek bankowy Organizatora. 16. Zakupione pozycje Organizator wysyła za pośrednictwem Poczty Polskiej lub firmy kurierskiej. Koszty przesyłki podane są w opisie aukcji. 17. Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 18 marca 2010 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami wywóz materiałów bibliotecznych odbywa się według przepisów zawartych w w/w ustawie – art. 51 18. Administratorem danych osobowych Uczestników aukcji jest Antykwariat prowadzony przez firmę KOLEKCJONUJEMY – Paweł Jankowski. Osoba licytująca, podając dane personalne wyraża zgodę na przetwarzanie jej danych osobowych w celu udziału w aukcji, zgodnie z Ustawą z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych oraz Ustawą z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną. 19. Organizator jest zobowiązany do gromadzenia danych osobowych (imię, nazwisko, nr pesel) uczestników aukcji, dokonujących transakcji powyżej 10 000,00 złotych, w Księdze Ewidencyjnej Zabytków Przyjętych lub Oferowanych do Zbycia i Wydanych Ekspertyzach (Dz. U. z r. poz. 2249). 20. Biblioteka Jagiellońska i Biblioteka Narodowa, muzea wpisane do Państwowego Rejestru Muzeów mają prawo pierwokupu po cenach wylicytowanych powiększonych o opłatę organizacyjną, pod warunkiem, że zgłoszą chęć zakupu przed aukcją, bądź bezpośrednio po zakończeniu licytacji waloru. 21. Wykorzystanie opisów bibliograficznych oraz materiału ilustracyjnego zawartego w katalogu jest możliwe wyłącznie po uprzednim uzyskaniu pisemnej zgody Organizatora. 22. Przystąpienie do aukcji jest równoznaczne z akceptacją regulaminu.Categories: Największa kolekcja 100% darmowych filmów erotycznych dwie kobiety i mężczyzna. Obejrzyj 14474 najlepszych filmów pornograficznych dwie kobiety i mężczyzna, które możesz znaleźć online tutaj na Ozeex.com.
„Znajoma ostatnio oznajmiła mi ze faceci zawsze wracaja do tych kobiet które poznali wczesniej, sa juz z nimi w zwiazku, spotykaja inna ale ona predzej czy pozniej pojdzie w odstawke.” od 7 miesięcy spotykam sie z facetem, początkowo były to spotkania czytso towrzyskie, rozmowy, kolacje ( pierwsze 2 mc), obydwoje wolni ( z tego co wiedziałam), kolejne miesiace coraz bardziej mnie do niego zblizały, sex, długie rozmowy, radosc na jego widok. Spotykalismy sie rzadko, ale liczyła sie dla mnie jakosc spotkan a nie ilosc chyba jak dla kazdego. trudno to było nazwac zwiazkiem, ale była chemia i uczucie które powolutku rodziło sie. Niczego na sobie nie wymuszalismy. Zachwywalismy sie jak para gówniarzy w swoim towrzystwie zapatrzeni w siebie godzinami i niepowtarzalny sex. Przez przypadek dowiediząłm sie ze ma dziewczyne inna i jest z nia juz pare dobrych latek. Oczywiscie była rozmowa konczaca znajomsc, trudna rozmowa. Nie mineło kilka tygodni a spotkalismy i on twierdzi ze z nia skonczy tylko potrzebuje czasu, ze nie da sie czegos takiego od tak skonczyc. Ze musze to zrozumiec. Mam sie na to godzić?????? pomózcie ludzie nie wiem co robic etaMember Tematów: 49Odp.: 1449Maniak a znajdź sie w jego sytuacji? co byż robiła? OlgusMember Tematów: 20Odp.: 1262Maniak Eta, o co chodzi? 😕 Był z nią jak spotykał się i sypiał z Tobą? To czego Ty oczekujesz? Ale to od Ciebie zależy- chcesz to czekaj aż zakończy związek z nią, jeżli w ogóle ma zamiar to zrobić. WarnGirlMember Tematów: 50Odp.: 4672Guru Jeżli masz do tego emocjonalny stosunek to oczywiżcie przestań się z nim to od i tak z nią nie zerwie a Ty tylko nie potrzebnie będziesz się męczyć. Tak, chwilowy dystans to najlepsze rozwiązanie. Przecież nie może być tak, że będzie miał Was obie na każde swoje zawołanie. Skoro twierdzi, że z nią skończy, że chce być z Tobą, ale potrzebuje czasu…daj mu go, porozmawiajcie i stanowczo okreżl, że nie zamierzasz być tą ‚trzecią do kompletu’. Będzie trudno, ale przynajmniej z Twojej strony uczciwie. A i on podejmie wreszcie decyzję i okaże się, czy traktował Cię poważnie, czy tylko jak miły dodatek i urozmaicenie. Inna sprawa, że nie wiem czy chciałabym być z facetem, który zdradzał ze mną swoją kobietę, a co najgorsze okłamywał mnie w tym temacie przez długi czas… 🙄 parvatiMember Tematów: 47Odp.: 4641Guru coz…koles oklamal cie na wstepie i wciskal tez bajer dziewczynie, ktora zdradzal. kims takim to podloge mozna wytrzec. nie ma co zyc zludzeniami, ze rzuci swoja dziewczyne: jest tchorzem i klamca. a tacy lubia trzymac za ogon dwie sroki. AsshaMember Tematów: 37Odp.: 1730Maniak poza tym, nawet gdyby wam wyszlo, jaka mielabys pewnosc, ze Ciebie by nie zdradzal i inna nie zajelaby Twojego obecnego miejsca? macie racje, on z nia nie zerwie, zal mi tych mc, zal mi siebie, i jego najbardziej:( A mi żal tamtej dziewczyny. Nie dożć, że ma rogi, była oszukiwana to pewnie nie zdaje sobie nawet z tego sprawy i trwa przy draniu nadal.. ManoraMember Tematów: 22Odp.: 1410Maniak Lepiej się zbadaj, bo może jakąż wenerę złapałaż. Skoro facet ma laskę i są już długo w związku, a na boku Ciebie, to może ma ich jeszcze więcej. Z takimi to nigdy nic nie wiadomo… cóz mnie tez jej zal, i jakby to było kilka mc wczesniej zachowałabym solidarnosc kobieca i powiedizała to otwarcie, ale teraz….co do badan to nie o taka rade mi chodziło;) 😉 ale dzieki za opiekunczosć o moje zdrowie psychiczne OlgusMember Tematów: 20Odp.: 1262Maniak @delicka86 wrote: ….co do badan to nie o taka rade mi chodziło;) 😉 ale dzieki za opiekunczosć o moje zdrowie psychiczne To nie choroba psychiczna. 😉 Ale Manora, bez przesady, równie dobrze każdy mógłby się badać. A Ty chyba masz na tym punkcie jakąż obsesję, ale może to i dobrze… Tylko, że szkoda, że w stosunku do swojego faceta nie jesteż tak podejrzliwa (tak ogólnie). Słuchajcie: Podazałam rano w kierunku uczelni i cóz za niesłychana niepsodzianka mnie spotkała, spotkałam go z „swoją” dziewczyna, idących usmiechnietych i trzymajacych sie za raczki. Los chciał ze szlismy naprzeciwko siebie, stanełam jak wryta, i nie potrafiłam nic wiecej tylko wydusic z siebie jak tylko „czesc”, zapytałam sie co słychac? odpowiedz była krótka i klarowna: nic nowego, a ta biedna dziewczyna dodała ze sie spiesza strasznie bo ma za chwile egzamin. No nic pomyslałam sobie wszystko jasne zyczyłam powodzenie i zbierałam sie do odejscia. I wcale mnie nie zaskoczyło ze on nagle przypomniał sobie ze musi podskoczyc do dziekanatu( ja w tym kierunku zmierzalam) przeprosił ją zyczył jej powodzenia równiez i polazł za mną. ( czujecie co za perfidnosc?) i po raz pierwszy chyba w całej tej sytuacji zrozumiałam ze najbardziej ta dziewczyna bede cierpiec nie ja, zal i politowanie to chyba jedyne uczucia które mi towarzyszyły patrzac nią. Próbowłam isc jak najszybciej , oczywiscie dogonił mnie, powiedziałam ze nie mamy o czym rozmawiac, i zeby sie do mnie nie zblizał wystarczy juz ze jej kity wciska wiec ja juz dziekuje ale nie!! I sobie myslałam gdzie cżłowieku twoja godnosc i honor!! Co usłyszałam: to nie tak jak myslisz, dzisiaj jej powiedziałem jej ze che to skonczyc, (( ( jasne;) heh ))); odeszłam mówiąc: człowieku lecz sie! Po zajeciach jakby tego było mało znów ich spotkałam, siedzących w stołówce, eh cóz mi pozostało, nie wyszłam nie chciałam wyjsc na słaba, przyjaciółka towarzyszyła mi dzielnie, zamówiłysmy jedzenie usiadłysmy i jakby nigdy nic nie zaczynałysmy nawet tego tematu. za chwile usłyszłam głos tamtej roznoszący sie po całej stołowce: jak mogłes! Nie mogłam odpuscic sobie tej sceny, zostałam ( to bład doskonale wiem) , ona wyszła zapłakana,jakby jeszcze mu było mało, podszedł do mnie; i powiedizał: masz co chciałaż, wystarczajaco udowodniłem ze zalezy mi tylko na Tobie! Nie tak sobie to wszystko wyobrazałam. wcale nie czuje obowiazku by go doceniac w tej sytuacji i byc z nim. A jednak. Tylko czy jak juz wiele z Was wspominało zmory przeszłosci pozwola odbudowac to wszystko?:( Nie czuje radosci, nie czuje satysfakcji. Paradox w innym topiku uzalałam sie nad tym ze nikt nie chce ze mna stowrzyc stałego zwiazku. Gdzie te radosc jasna cholera!! Dodatkowo mysli o tej dziewczynie jak on ja skrzywdził mnie przytałaczaja, jeszcze po tej poannym spotkaniu. Z drugiej strony mogłam przypuszczac ze wreszcie podejmie decyzje, Pierwszy raz widizałam go na uczelni, nie ukrywał tego, szedł z nia. a wybrał mnie. ( co nie czyni mnie dumna z tego powodu) Jednym słowem zcyie to pasmo problemów…. Raczej trudno będzie zbudować konstrukcję szczężca na takich zgliszczach. Ne zachował sę odważnie, a nietatktownie… Niemniej jeżl chcesz z nim być, cóż, bądź po prostu ostrożna, niech się jeszcze o Ciebie postara. Jeżli jesteż gotowa zaufać mu pomimo iż okłamywał Cię tyle czasu mając żwadomożć, że jednoczeżnie zdradzał dotychczasową partnerkę to szczerze życzę, by Wam się dobrze poukładało.. 😉 Jednak nie traciłabym na niego czasu, ale to ja 😉 parvatiMember Tematów: 47Odp.: 4641Guru otoz to: zero klasy!!! ja bym nie mogla miec takiego faceta. byloby mi wstyd.Największa kolekcja 100% darmowych filmów erotycznych dwie kobiety i mężczyzna. Obejrzyj 14229 najlepszych filmów pornograficznych dwie kobiety i mężczyzna, które możesz znaleźć online tutaj na Ozeex.com
. 323 468 275 137 312 444 12 470